Transakcje płatnicze między klientami z różnych krajów Europy w 10 sekund, wygodne, szybkie i bezpieczne płatności międzynarodowe dostępne dla każdego - o wyzwaniach europejskiego rynku finansowego opowiada dr hab. Michał Polasik, prof. UMK, dyrektor Centrum Gospodarki i Finansów Cyfrowych działającego przy Wydziale Nauk Ekonomicznych i Zarządzania UMK.
Unia Europejska wysoko zawiesza poprzeczkę i chce zostać liderem innowacji na rynku usług płatniczych. Istnieją dwie strategie osiągnięcia tego celu. Pierwsza opracowana została przez Komisję Europejską, druga przygotowana przez Eurosystem, czyli Europejski Bank Centralny wraz z krajowymi bankami centralnymi państw strefy euro. Zdaniem obu instytucji rynek unijnych płatności detalicznych powinien być konkurencyjny i innowacyjny, a także oparty na bezpiecznych, wygodnych i łatwo dostępnych płatnościach. Prof. Polasik od kilku lat jest kierownikiem projektu PayTechImpact.EU prowadzonego we współpracy z Europejską Federacją Bankową, Federacją Europejskich Instytucji Płatniczych oraz Związkiem Banków Polskich. W działania w ramach tej inicjatywy zaangażowane są wszystkie kraje będące członkami Unii Europejskiej, a także Wielka Brytania, Norwegia i Szwajcaria.
Badamy przyszłość usług płatniczych w kontekście otwartej bankowości oraz płatności natychmiastowych – tłumaczy prof. Polasik. – W Internecie wszystko dzieje się błyskawicznie: zamawiam film, klikam i oglądam, kupuję jakiś towar i on natychmiast może być wysłany. Tymczasem gdy wykonuję przelew w banku, odbiorca na pieniądze musi czasami czekać kilka godzin lub jeśli jest weekend, to nawet kilka dni. W cyfrowej gospodarce taka płatność też powinna być natychmiastowa. Jednym z celów strategii europejskich jest to, aby pieniądze z konta na konto trafiały w ciągu zaledwie 10 sekund. Europejski Bank Centralny dostarcza do tego typu transakcji system Target Instant Payments Settlement (TIPS), a w Polsce sprawdzają się doskonale Express Elixir i Bluecash.
Błyskawiczne płatności w sieci
Komisja Europejska robi co w jej mocy i zachęca kraje członkowskie oraz ich obywateli do codziennego wykorzystywania płatności natychmiastowych. Obecnie tego typu operacje odbywają się głównie wewnątrz danego kraju członkowskiego, dużo rzadziej między państwami. Chodzi o to, aby płatności natychmiastowe zadomowiły się na dobre w Europie i były powszechnie wykorzystywane także pomiędzy obywatelami i firmami z różnych europejskich krajów. Prof. Polasik, jako jedyny przedstawiciel świata akademickiego z Europy wziął udział w seminarium, które odbyło się 25 listopada br. w siedzibie Parlamentu Europejskiego w Brukseli. Zabrał również ważny głos w panelu dyskusyjnym pt. "Płatności natychmiastowe - zalety i wyzwania". W swojej wypowiedzi nie tylko zaprezentował wyniki paneuropejskiego projektu PayTechImpact.EU, ale też poddał analizie obie strategie uczynienia Europy liderem innowacji usług płatniczych. Co ważne, podkreślił, jakie warunki powinny być spełnione, aby europejski rynek mógł osiągnąć swój ambitny cel. - Europa ma solidne fundamenty, spójny i właściwy plan działania, ale powinna także mieć na uwadze istniejące bariery, które mogą stanowić przeszkodę na drodze wdrażania strategii – mówi toruński ekonomista. – Zaprezentowałem teorię naukową, która pokazuje, że kluczem do sukcesu jest wielkość sieci, w jakiej funkcjonuje dane rozwiązanie, ponieważ płatności są dobrem sieciowym. Nawet jeśli mamy znakomity system komunikacji, ale będziemy jedynym użytkownikiem usługi (lub jednym z nielicznych), to ten system nie ma szans na przetrwanie. Nie przyniesie dostawcom oczekiwanych zysków, mogą również pojawić się problemy z utrzymaniem infrastruktury technicznej.
Należy pamiętać, że konkurencja nie śpi. Głównym i solidnym rywalem dla podmiotów europejskich są światowi giganci, tacy jak Google, Facebook, Apple i Amazon, nazywani BigTechami. Firmy te mają już wypracowane ogromne "sieci użytkowników" dzięki temu, że konsumenci korzystają z dostarczanych przez nich powszechnie systemów operacyjnych smartfonów, a także platform zakupowych i popularnych portali społecznościowych. W najbliższej przyszłości BigTechy mogą ten gigantyczny potencjał wykorzystać do zaoferowania pełnego zakresu usług płatniczych. W obu europejskich podejściach wyraźnie zaznaczono, że nasz kontynent, ze względów strategicznych i ekonomicznych, potrzebuje swojej własnej, niezależnej i suwerennej sieci obsługi płatności.
Z naszego badania wynika, że aby europejskie rozwiązanie mogło konkurować z BigTechami, powinno zostać zaadaptowane z sukcesem przez przynajmniej 40 proc. użytkowników smartfonów – informuje prof. Polasik. – Ta liczba stanowi prawdziwe wyzwanie, ponieważ obecnie nie ma żadnej europejskiej platformy IT, która miałaby tak rozwiniętą sieć. Ogromny potencjał tkwi więc w połączeniu aplikacji mobilnych europejskich banków. To rozwiązanie pozwoliłoby dotrzeć do ponad 50 proc. użytkowników smartfonów, którzy już z aplikacji bankowych korzystają. Zatem budowa paneuropejskiego systemu płatności detalicznych, bazującego na wspólnej platformie bankowych aplikacji, to z naukowego punktu widzenia najlepszy scenariusz na sukces.
Prof. Polasik, w oparciu o analizę cyklu życia innowacji, wskazał również na konieczność współpracy banków z europejskimi FinTechami (startupami oferującymi najnowsze innowacje technologiczne w sektorze finansów) i PayTechami (innowacyjne rozwiązania płatnicze). Startupy pojawiają się i rozwijają w szalonym tempie. Osiągają doskonałe rezultaty w kreowaniu i wdrażaniu nowych rozwiązań. Są jednak dużo słabsze w rozwoju i wzroście, ponieważ nie posiadają własnej bazy potencjalnych klientów. Takimi zasobami dysponują banki, którym z kolei często brakuje zwinności, aby samodzielnie w pełni digitalizować usługi bankowe na miarę oczekiwań ich klientów. – Warto podkreślić, że ta sytuacja nie do końca dotyczy Polski, ponieważ akurat polskie banki bardzo dobrze radzą sobie w zakresie innowacji, a ich aplikacje zdobywają nie tylko szereg prestiżowych nagród, ale też serca Polaków. W całej Europie sytuacja nie wygląda już tak dobrze– mówi prof. Polasik. - Z drugiej strony europejskie banki są dużymi podmiotami, a z tym wiąże się szereg ograniczeń związanych np. ze skomplikowaną strukturą, często zawiłymi procedurami i wydłużonym procesem decyzyjnym. Banki są także ograniczone dużą liczbą regulacji prawnych. Dlatego doskonałym rozwiązaniem jest współpraca banków i FinTechów, które w znaczącym stopniu zwiększają prawdopodobieństwo sukcesu. Bez kooperacji na linii bank-FinTech drastycznie wzrośnie prawdopodobieństwo, że pozaeuropejscy giganci, bezwzględnie przejmą europejski rynek płatności.
Ekonomista podkreśla, że płatności natychmiastowe obecnie odgrywają ważną rolę, a w przyszłości staną się podstawową infrastrukturą płatniczą. Wiele podmiotów korzysta już z płatności natychmiastowych, dlatego nowy system paneuropejski powinien być z nimi kompatybilny, aby przyspieszyć rozwój i zbudować dużą, prężnie działającą sieć. Europejscy regulatorzy zakładają obniżenie opłat, aby klienci indywidualni mogli docelowo dokonywać płatności ekspresowych bez ponoszenia żadnych kosztów. Co więcej, tego typu transakcje w strefie euro już na samym początku mają działać jako usługa transgraniczna.
BLIKIEM na podbój Europy
Prof. Polasik zaprezentował oparte na teorii i wynikach swoich badań warunki dla sukcesu nowego europejskiego systemu płatniczego. W brukselskim panelu uczestniczył także Dariusz Mazurkiewicz, prezes zarządu Polskiego Standardu Płatności, operatora systemu BLIK. Opowiedział europarlamentarzystom, przedstawicielom Komisja Europejskiej oraz przedstawicielom sektora finansowego z Europy, jakie działania stoją za sukcesem BLIKA. Podkreślił, że powszechnie znany i lubiany przez klientów BLIK jest systemem opartym właśnie na aplikacjach bankowych, dzięki czemu jest dostępny dla wszystkich klientów polskich banków. Dziś BLIK dominuje w polskim E-commerce (handel elektroniczny) do tego stopnia, że ponad połowa płatności internetowych w Polsce jest dokonywana z jego użyciem. Z kolei w płatnościach między konsumentami BLIK pozawala na realizację przelewów natychmiastowych na konta bankowe. BLIK nie spoczywa jednak na laurach. W sierpniu 2022 r. Polski Standard Płatności podpisał umowę na zakup 100 proc. udziałów działającej w strefie euro słowackiej firmy VIAMO - dostawcy usług płatności P2P (płatności e-mailowe, przelewy na telefon) oraz płatności na rzecz przedsiębiorstw. Ten ruch to bez wątpienia krok milowy na ścieżce rozwoju BLIKA w Europie. Poprzez tę spółkę Polski Standard Płatności chce zaoferować płatności BLIKIEM dokonywane w euro i docelowo rozprzestrzenić się w całej Europie. Przyjęta strategia działania czyni BLIK jednym z pretendentów do stworzenia pan-europejskiego systemu, który odważnie stawia czoła światowym gigantom i podejmuje wyzwanie budowy europejskiego systemu rozliczeń.
Każdego dnia podejmujemy wysiłki, aby wiedzę naukową zdobytą w ramach prowadzonych na UMK badań wykorzystać jak najbardziej efektywnie i dzielić się nią z biznesem. Dzięki temu świat nauki ma realny wpływ na światowy rozwój polskiego sektora usług płatniczych – mówi prof. Polasik.
Wyniki badań potwierdzają, że BLIK odniósł sukces m.in. dlatego, że jest rozwiązaniem powszechnym i prostym w obsłudze bez względu na wiek użytkowników. Dzięki temu, że system jest oparty na aplikacji bankowej, nie wymaga instalowania oddzielnej aplikacji. Model budowy nowego schematu płatniczego na bazie aplikacji bankowych został z powodzeniem wprowadzony w Polsce, co stanowi dowód na możliwy sukces takiej strategii w skali Europy. Wszystko wskazuje też na to, że banki nie będą raczej spieszyć się z wprowadzeniem opłat dla klientów, co zapewne ich ucieszy. Zwłaszcza że koszty obsługiwania gotówki – jej segregacji, transportu i zabezpieczenia przed kradzieżą – systematycznie rosną, a transakcje cyfrowe stają się coraz tańsze i bardziej efektywne.